wroclaw.pl strona główna

Z miasta Rząd publikuje poradnik, Wrocław zrobił to wiosną

  1. wroclaw.pl
  2. Dla mieszkańca
  3. Wrocławianka w zespole ekspertów MRPiPS

System pomocy, który wesprze i uszanuje godność. Wrocławianka w zespole ekspertów przy Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej | ROZMOWA

Data publikacji: Autor:

Ewa Żmuda, z-ca dyrektora Wrocławskiego Centrum Integracji, została powołana przez Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej do Zespołu ds. reformy systemu pomocy społecznej. – Chcemy stworzyć system pomocy społecznej, który udzieli wsparcia każdemu, kto tego potrzebuje – mówi.

Reklama

Agata Grzelińska: Gratuluję nominacji. To ogromne wyróżnienie, ale i wyzwanie.

Ewa Żmuda: Nominacja od ministry Katarzyny Nowakowskiej to dla mnie duży zaszczyt. Nie ukrywam, że też duże zaskoczenie. Rzeczywiście będzie to wyzwanie i ciężka praca. Jestem tego świadoma, zwłaszcza że mam już doświadczenie we współpracy z Ministerstwem – od ponad dziewięciu lat współpracuję z resortem, m.in. działam w ramach ministerialnej Radzie Zatrudnienia Socjalnego, z którą budujemy sektor zatrudnienia socjalnego, czyli centra i kluby integracji społecznej.

Opracowujemy też nowelizację ustawy o zatrudnieniu socjalnym – bardzo nam zależy, by centra i kluby integracji społecznej zostały włączone do systemu realizacji usług społecznych oraz by ich pozycja, jako wyspecjalizowanych podmiotów udzielających wsparcia osobom w potrzebie, została jeszcze mocniej ugruntowania w systemie pomocowym. To pozwoli mieszkańcom miast i wspólnot samorządowych otrzymywać jeszcze większe wsparcie.

Ewa Żmuda, zastępczyni dyrektora Wrocławskiego Centrum Integracji, powołana do ministerialnego Zespołu ds. reformy systemu pomocy społecznej, w pracowni ceramicznej w WCI przy ul. Strzegomskiej Tomasz Hołod
Ewa Żmuda, zastępczyni dyrektora Wrocławskiego Centrum Integracji, powołana do ministerialnego Zespołu ds. reformy systemu pomocy społecznej, w pracowni ceramicznej w WCI przy ul. Strzegomskiej

Doceniono też Pani dokonania we Wrocławiu. Które rozwiązania chce Pani upowszechnić w kraju?

Wrocław jest niesamowitym miastem, gdzie realizujemy dużo projektów, które w innych miastach nie mają racji bytu.

Dlaczego?

Myślę, że to jest kwestia współpracy samorządu z mieszkańcami, z organizacjami pozarządowymi, z partnerami biznesowymi. We Wrocławiu świetnie funkcjonuje model sprawiedliwości naprawczej, w którym karę ograniczenia wolności można odpracować. Jest innowacyjny, nigdzie indziej nie występuje. Gdy przyjeżdżają do nas przedstawiciele innych samorządów czy organizacji na wizyty studyjne, od razu mówią, że oni nie mają partnerów. Wrocławskie Centrum Sprawiedliwości Naprawczej w WCI ma ponad 150 partnerów, którzy nam zaufali.

We Wrocławiu działa również jedyna w Polsce Miejska Farma, w ramach której 20 uczestników WCI, realizujących zatrudnienie socjalne, nabywa umiejętności/kompetencje, które pozwalają im powrócić do pełnienia ról społecznych i zawodowych. Te działania również nie byłyby możliwe bez wspomnianej wcześniej współpracy i partnerstw międzysektorowych. Jest to projekt innowacyjny w skali kraju.

Jakie jeszcze rozwiązania chce Pani upowszechniać?

Zatrudnienie socjalne, realizacja usług społecznych przez podmioty ekonomii społecznej, krzewienie ekonomii społecznej jako ważnego sektora w realizacji usług społecznych dla mieszkańców.

Czym jest ekonomia społeczna?

Ekonomia społeczna to taki rodzaj działalności, w której najważniejszą rolę odgrywają ludzie. Zysk nie jest celem samym w sobie, ma on służyć tym, którzy potrzebują pomocy, np.: wspierać zatrudnienie i reintegrację osób zagrożonych wykluczeniem społecznym. Chodzi o ludzi, którzy jeszcze nie są gotowi wejść na otwarty rynek pracy, bo wymagają wsparcia w zatrudnieniu.

We Wrocławiu mamy idealną ścieżkę: przy Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej działa Klub Integracji Społecznej, w którym zdobywa się pierwsze umiejętności, potem trafia do Centrum Integracji Społecznej przy WCI przy Strzegomskiej. Tutaj realizujemy indywidualny program zatrudniania socjalnego. W kolejnym etapie uczestnicy wracają do pełnienia ról społecznych, a w końcu również na rynek pracy. Jeżeli wymagają jeszcze wsparcia, trafiają do pracy w podmiocie ekonomii społecznej, a jeżeli są gotowi funkcjonować w realiach wolnorynkowych, znajduje po prostu zatrudnienie.

To jest model, który zapewnia człowiekowi wsparcie od zdiagnozowania kryzysu, określenia potrzeb, rozpoznania barier, do wzmocnienia jego poczucia własnej wartości, nabycia kompetencji zawodowych i społecznych.

Miejska Farma Wrocławia widok na pole z warzywami Grzegorz Rajter
Miejska Farma Wrocławia widok na pole z warzywami

A czy Wrocław skorzysta na tym, że ma człowieka w ministerstwie?

Nigdy na to tak nie patrzę. Jestem dumna, że mogę reprezentować Wrocław, natomiast uważam, że każdy mieszkaniec wspólnoty lokalnej w Polsce jest tak samo ważny. Zależy mi, by rozwiązania, które wypracowujemy i będziemy opiniować, były wdrożone w każdej społeczności i by każdy obywatel Polski dostał to, co jest mu niezbędne.

Wrocław jest dużym miastem, które się prężnie rozwija i ma duże możliwości, gdzie są już dobrze działające rozwiązania. Teraz chodzi o to, by pomoc dotarła też do mieszkańców mniejszych miejscowości, niemających dostępu do tak bogatej oferty. Ale są zapewne kwestie, które będą ważne również dla Wrocławia, bo należy pamiętać, że system pomocy społecznej to nie tylko osoby, które z tego systemu korzystają, ale również osoby, które na co dzień tego wsparcia udzielają.

Jak to zrobić?

Podmioty zatrudnienia socjalnego są tworzone przez organizacje pozarządowe i samorządy. Teraz te podmioty nie mają systemowego finansowania. Zwykle są to działania projektowe, na 2, 3, 5 lat. I tu znowu Wrocław jest wyjątkowy, gdyż centrum integracji społecznej (WCI) działa już od 20 lat. Uważamy, że powinno być systemowe finansowanie. Wtedy można będzie planować długofalowo.

Jak wielu osobom pomogli Państwo w ramach Wrocławskiego Centrum Integracji?

Biorąc pod uwagę wszystkie działania, jakie WCI realizowało, są to dziesiątki tysięcy osób. A jeżeli chodzi o zatrudnienie socjalne, to jest to około 2,5-3 tys. osób. Policzymy to dokładnie przed 20-leciem, na co dzień nie mamy czasu na statystyki. Każda historia jest inna. Czasami trafiają do nas osoby, które są już na pewnym etapie gotowości na zmiany i chcą zawalczyć o swoje funkcjonowanie.

A czasami zdarzają się ludzie, którzy wymagają długotrwałego interdyscyplinarnego wsparcia. Ale zdarza się też, że po miesiącu czy po dwóch stwierdzamy, że dana osoba potrzebuje zupełnie innego wsparcia, bo np. musi sobie najpierw poradzić z problemem uzależnienia.

Co Pani robi, by uniknąć wypalenia zawodowego?

Jest takie jedno miejsce w Polsce, gdzie ładuję baterie i do którego wracam od ponad 30 lat. Mam tam las, piękną pustą dziką plażę. I to, że mogę w ministerstwie realizować projekty, które są ważne dla nas mieszkańców, bo każdy z nas może się znaleźć w trudnej sytuacji i będzie wymagał wsparcia. Stwórzmy więc otwarty system pomocy społecznej, który będzie udzielał wsparcia każdemu, kto tego potrzebuje i zrobi to, szanując jego godność.

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama